Charcie harce, czyli rzecz o zabawie

„Jeśli masz rację, to jesteśmy tylko dziećmi które wymyśliły sobie zabawę. Ale czworo bawiących się dzieci, może stworzyć fantastyczny świat, który sprawia, że twój prawdziwy świat staje się pusty. Dlatego zamierzam zostać przy tym świecie z zabawy.” Opowieści z Narnii. Srebrne krzesło, C.S.Lewis

 

 

To nie będzie jeden z tych przydługawych wpisów, w których staram się być taka serio i wyłuszczać problemy, które dominują w wybranej książce. To również nie będzie tekst, który zalewają moje emocje, gdyż – chlip, chlip – książka wwierciła mi się w kanaliki łzowe i nie mogę jej wywalić, więc klawiatura wciąż moknie. To również nie będzie tekst o bogactwie języka, porywającym rytmie, obłędnej fabule i takich zwrotach akcji, że czytelnicy łapią się za głowy. Nie. Ten tekst będzie o radości.

Nigdy nie poznałam osobiście Marty Lipczyńskiej-Gil – właścicielki Wydawnictwa Hokus-Pokus, a jednak te sporadyczne rozmowy przez popularny komunikator zawsze przynosiły mi sporo radości. Marta napisała książkę „Charcie harce”. Tę książkę zilustrowała Nika Jaworowska-Duchlińska, której prace uwielbiam, choć są zupełnie inne od tych, które towarzyszą mi najczęściej. W jej, zdawałoby się, niedbałej czasem kresce, w karykaturalnych postaciach, w tym jej roztańczonym ilustracyjnym świecie, widzę radość – niezmąconą żadnym zadęciem i nadęciem, a utkanych tylko z jakiegoś dziecięcego zdziwienia.

 

 

W „Charcich harcach” znalazłam wszystko to, do czego często tęsknię. Rymowanki, które wpadają w ucho i zapamiętujesz je po drugim lub trzecim czytaniu; psie poczucie humoru (to lizanie kota po brodzie!); obłędne ilustracje, które niezależnie od tekstu są rozbrajające i zabawne. Pewnie wypadałoby napisać, że znajdziemy też wątek edukacyjny dla najmłodszych czytelników, czyli naukę liczenia – przynajmniej w zakresie od 1 do 10, ale szczerze? To skutek uboczny. Najważniejsza jest zabawa! A ta, jak wiemy, może przynieść w życiu znacznie więcej pożytku niż niejeden uniwersytecki wykład.

 

 

I zapamiętajcie słowa Agnieszki Wolny-Hamkało:

„Liczy się każdy chart!”

a skoro jeden chart to już fart…

 

Tekst Marta Lipczyńska-Gil | Ilustracje Nika Jaworowska-Duchlińska | Wydawnictwo Hokus-Pokus 2021